Wróciłam do was po przerwie i mam nadzieje że spodoba wam sie drugi rozdział ^^
Czy ja go kocham?
Nie moge w to uwierzyć, co się ze mną dzieje, gdy Dave jest blisko mnie. Nie wiem czemu, ale przytuliłam się do niego. Byłam taka szczęśliwa, że moge być blisko niego, moge cieszyć się jego silnymi ramionami, jego cudownym uśmiechem, w ogóle jest cały boski. Cat musisz się opanować, mówi mi rozum. Serce mówi mi: jak Dave ci się podoba, to mu to pokaż. Mam mętlik w głowie. Z jednej strony rozum ma racje, a z drugiej strony serce. Zazwyczaj w sprawach uczuciowych rozum ma racje, a z drugiej strony, gdy słucham serca, jestem bardziej odporna na ból psychiczny.
- Co się dzieje? - zapytał mnie Dave.
- Nic. Poprostu lubie patrzeć jaki jesteś cudowny - powidziałam decydując posłuchać się serca.
- Serio tak myślisz? - spytał zdziwiony.
- Tak, tylko bałam się do tego przyznać - powiedziałam.
- Ja myśle, że nigdy w życiu nie spotkałem tak cudownej dziewczyny, jak ty - powiedzał Dave i mnie przytulił. Sama nie wiem czemu, ale wzruszyłam się. Zapomniałam, że maluje się i pobrudziłam mu bluzke.
- Przepraszam cie - powiedziałam zła na siebie, że zapomniałam zmyć najpierw makijażu.
- Nie przepraszaj - powiedział.
- Ale to moja wina, więc przepraszam cie - powiedziałam.
- Nic się nie stało - powiedział, nie dając za wygraną.
- Okey. Jak chcesz, ale i tak twierdze, że to moja wina i jestem najgłupszą osobą na świecie - powiedziałam.
- Nie jesteś najgłupszą osobą na świecie, tylko najwspanialszą - powiedział. Czemu tak musi być, że gdy on mówI takie rzeczy, to ja jestem w rozsypce emocjonalnej. Może on o tym wie i ze mną tylko gra? Może tak nie twierdzi i robi mi tylko nadzieje? Jak tak na serio jest to on nie przeżyje. Obiecuje. Nie wiem sama kiedy, ale Dave mnie pocałował. O kurde! To mi się podoba! Co się ze mną dzieje?! O nie! Musze się odsunąć od niego. To niebezpieczne siedzieć tak blisko niego. Nie potrafie tego zrobić.
- Wiem co czujesz. Uwierz mi mam tak samo - powiedział Dave, przerywając moje przemyślania.
- Skąd to możesz wiedzieć? - zapytałam zirytowana.
- Zapomniałaś, że czytam w myślach? - zapytał.
- Przepraszam. Nie myślałam o tym - powiedziałam.
- Dobrze. Nie przepraszaj mnie, bo nie masz za co - powiedział Dave.
- Musze cie przeprosić, bo wiesz co do ciebie czuje, a nawet nie pomyślałam o tym, że czytasz w myślach - powiedziałam. - Mogłabym nie myśleć tak dużo o tym - dodałam wesoło.
- Tak dużo o tym myślisz? - zapytał zdziwiony.
- Tak. Sama nie wiem czemu - powiedziałam zła na siebie, że zdecydowałam się na szczerość.
- Ja też dużo myśle o tobie. Podobasz mi się Cat, ale nie wiem, czy ty czujesz to samo - powiedział Dave.
- Też mi się podobasz Dave. Ja się boje do tego przyznać, bo jak raz powiedziałam chłopakowi, co do niego czuje, to on powiedział mi, że ma dziewczyne. Jakoś w to nie wierzyłam, bo na korytarzach nie widziałam go z żadną dziewczyną. Dobra skończmy ten temat, bo nie nastraja mnie to dobrze - powiedziałam.
- Dobrze Cat. Wiem jak będe od dziś do ciebie mówić - powiedział Dave.
- Jak? - zapytałam.
- To co dzisiaj od ciebie usłyszałem spowodowało, że wyglądasz bardziej, jak Kitten, a nie Cat - zaśmiał się.
- Hahaha... bardzo śmieszne - powiedziałam starając się ukryć uśmiech.
- Podoba ci się? Nawet nie zaprzeczaj, bo widze, że tak, Kotek - powiedział Dave, podkreślając słowo "Kotek".
- Bardzo fajne, ale nie w moim stylu - powiedziałam.
- Ciesze się, że podoba ci się, Kotek - powiedział.
Nie odezwałam się nic więcej. Jestem bardzo rozkojarzona. Dave używa przezwiska jakie jest w mojej ulubionej książce. On jest taki kochany. Och... brakuje mi słów, gdy jestem blisko niego. Dave już wie wszystko, co staram sie ukryć, a chyba to mi nie wychodzi...
- To ci genialnie wychodzi - powiedział Dave, przerywając mój ciąg myśli. - Gdyby nie to, że umiem czytać w myślach, nie wiedziałbym tego, co do mnie czujesz - dodał.
- Nic nie wiesz Dave - powiedziałam tylko i odeszłam od niego, bo nie moge już z nim wytrzymać. Nie odeszłam daleko. Zatrzymałam się w pokoju obok, który jest pusty. Usłyszałam, że Dave nic nie powiedział. Troche mnie to zasmuciło. Myślałam, że spróbuje coś mi powiedzieć, ale on nic. Dokąd Dave będzie u mnie w pokoju ja zostaje tutaj. Dave wyszedł z mojego pokoju, ale nie poszedł do siebie, tylko przyszedł do tego pokoju, co ja.
- Przepraszam cie, Kotek - powiedział Dave.
- Za późno zdałeś sobie z tego sprawe - powiedziałam, idąc do swojego pokoju. Dave poszedł za mną, ale ja zatrzasnełam przed nim drzwi. Ufff... blisko było, żebym przestała się na niego wściekać. Taki obrót spraw mi się podoba. Od dzisiaj nie jestem tą samą Cat, co kiedyś byłam, teraz jestem tą nową Cat, która nie pozwoli nikomu jej zranić. Nie chce znowu ja cierpieć. Jeśli mu na mnie zależy to będzie dalej próbował, jak nie będzie próbował to będe wiedzieć, że kłamał w sprawie uczuć do mnie. Kiedy ja się stałam taka? Kiedy stałam się taka... no taka... taka... zimna? Sama nie wiem. Kiedy indziej się nad tym pozastanawiam. Teraz nie mam na to czasu. Nawet nie mam na to ochoty. Chyba ktoś inny się będzie musiał się nad tym pozastanawiać. Z jednej strony żałuje tego, że tak potraktowałam Dave, ale z drugiej strony jestem zła na siebie, że zakochuje się w samych idiotach (nie myśle o Dave'ie) i boje się, że Dave mnie zostawi samą. O nie! Dave idzie w kierunku mojego pokoju. Zatrzymał się przed drzwiami, ale nic nie zrobił. Czekałam, aż on zrobi pierwszy krok, ale to nie nastąpiło. Sama też nic nie zrobiłam, bo... nawet nie mam powodu, czemu to nie ja zrobiłam pierwszego kroku.
Miłego czytania ;)
Jeśli macie jakieś uwagi śmiało piszcie w komentarzach
Świetne ! :)
OdpowiedzUsuńprzeczytałam fragment i myślę że świetnie oddajesz emocje temu co piszesz ;) chyba zacznę czytać od początku ^^ . http://pozytywnego-cos.blogspot.com
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam i moim zdaniem opowiadanie wciąga. Mam tylko jedną uwagę - osobiście wygodniej mi się czyta jesli tekst wyrównany jest do lewej strony niż do środka :) Dziękuję za zostawienie komentarza na moim blogu i zapraszam ponownie :)
OdpowiedzUsuń